Oliwa z oliwek jest produktem wywołującym liczne spory – niektórzy twierdzą bowiem, że spokojnie można na niej smażyć, a inni z kolei uważają, że jest to kategorycznie zabronione. A jednak dość często używa się jej w polskich domach. To podstawowy składnik kuchni włoskiej, która coraz częściej przenika do naszych domów – w końcu wszyscy przepadamy za pyszną, oblaną tłustym serem pizzą. No to jak z tym tłuszczem jest naprawdę?

Czy można smażyć na oliwie z oliwek, czy lepiej tego nie robić?

Dlaczego w ogóle niektóre tłuszcze nadają się do obróbki termicznej, a inne niekoniecznie? Nad tymi pytaniami na pewno warto zatrzymać się na dłużej.

Aby móc stwierdzić, który tłuszcz nada się do smażenia, należy zwrócić uwagę na jego punkt dymienia. A czym on jest? Otóż tym mianem określa się konkretną wartość temperatury, która dla każdego tłuszczu może być inna. W momencie, gdy olej lub masło ją osiągnie, przestaje być dobry dla ludzkiego zdrowia. Staje się wręcz produktem toksycznym. Zaczyna szkodzić i wprowadzać do organizmu negatywne dla niego substancje i związki.

Oczywiście nikt przed smażeniem najprawdopodobniej nie będzie sprawdzać punktu dymienia poszczególnych tłuszczów, ale na szczęście można je wyznaczyć w znacznie prostszy sposób. Wystarczy do tego zwykła obserwacja. Tłuszcz, który przekracza optymalną dla niego temperaturę, zaczyna po prostu dymić i stąd właśnie wzięła się nazwa punktu dymienia. Jeżeli więc osoba przygotowująca potrawę na oliwie z oliwek zaczyna zauważać, że tłuszcz się po prostu pali i emituje nieprzyjemny zapach, jak najszybciej powinna zakończyć proces obróbki termicznej. W przeciwnym wypadku potrawa stanie się bardzo szkodliwa dla zdrowia.

oliwki

Ciekawe jest jednak to, że w rzeczywistości oliwa z oliwek nie ma jakiegoś szczególnie niskiego punktu dymienia. Mimo iż wiele osób odradza smażenie właśnie na tym tłuszczu, to jednak w niektórych daniach może się on sprawdzić idealnie. Warto natomiast postawić na oliwę z oliwek dobrej jakości. Najlepsza będzie ta extra virgin, czyli po prostu tłoczona na zimno. Jej punkt dymienia może wynieść nawet nieco ponad 200 stopni C.

To naprawdę przyjemna i korzystna wartość, zwłaszcza że przy smażeniu potraw na głębokim tłuszczu najczęściej dochodzi do podgrzania oleju jedynie do ok. 180 stopni C. Wiedząc o tym wszystkim, można stwierdzić, że oliwa z oliwek rzeczywiście fantastycznie sprawdzi się na patelni. No i w niektórych sytuacjach tak właśnie będzie. W przeciwieństwie do np. popularnego oleju rzepakowego wydziela się z niej znacznie mniej toksycznych związków, dlatego jest ona względnie bezpieczna dla zdrowia.

Czy można smażyć na oliwie z oliwek?

Tak, można, ale nie jest to jednak najlepsza metoda przygotowywania potraw. Ogólnie rzecz biorąc smażenia należy się wystrzegać. Mimo iż polska kuchnia nie mogłaby istnieć bez kotletów schabowych, jajecznicy na boczku czy chrupiącego mięsa w panierce, to jednak da się to wszystko przygotować w zdrowszy sposób – nie używając olbrzymich ilości tłuszczu. Same oleje, a przede wszystkim właśnie oliwa z oliwek, są bezcennym źródłem wartościowych składników odżywczych.

oliwa z oliwek

Chwalą się przede wszystkim wysoką zawartością wielonienasyconych kwasów omega-3, których w diecie przeciętnego człowieka niestety brakuje, a które są niezwykle ważne dla zdrowia. Problem polega na tym, że te kwasy zaczynają się ulatniać już przy temperaturze wynoszącej ok. 150 stopni C. Aby je zachować, należy więc jeść oliwę z oliwek na zimno. A naprawdę nietrudno włączyć ją do potraw właśnie w takiej postaci.

Oliwa z oliwek tłoczona na zimno fantastycznie sprawdzi się jako dodatek do wszelkiego rodzaju sałatek. Zamiast polewać je tłustym i wysokokalorycznym majonezem, lepiej samodzielnie przygotować prosty i zdrowy sos. Jego bazą będzie właśnie oliwa z oliwek. Do kilku jej łyżek należy dodać małą łyżeczkę musztardy sarepskiej, kilka kropel soku z cytryny, sól, pieprz i ulubione przyprawy. Takim dipem można też polać kawałki upieczonego mięsa lub ugotowane kolorowe warzywa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here